Kolejna niewinna ofiara reżimu
17 listopada 2020 | BYHelp-Mediagroup
Włączcie napisy i wybierzcie język w ustawieniach wideo.
Białorusini są zszokowani śmiercią Ramana Bandarenki, mieszkańca osiedla, gdzie znajduje się Plac Zmian. Zmarł 12 listopada na oddziale intensywnej terapii po tym, jak nieznani ludzie w kominiarkach porwali go na osiedlu, gdzie mieszkał.
Zarówno na Placu Zmian, jak i na wielu innych osiedlach w całym kraju ludzie zbierali się, żeby uczcić pamięć Ramana. Tysiące nieobojętnych osób niosły kwiaty do nowopowstałych miejsc pamięci, zapalały znicze i świece w oknach swoich mieszkań, żeby uczcić pamięć kolejnej ofiary brutalnego reżimu Alaksandra Łukaszenki. Ta śmierć wywarła takie wrażenie na białoruskim społeczeństwie, że akcje solidarności odbyły się prawie w całym kraju.
Niedzielny marsz w Mińsku odbył się pod hasłem „Wychodzę”. To były ostatnie słowa Ramana Bandarenki.
Wykonując rozkaz specjalny Łukaszenki zrobić porządek w Mińsku – funkcjonariusze użyli granatów błyskowych i gazu w celu rozpędzenia protestujących. Demonstranci byli aresztowani oraz brutalnie bici podczas zatrzymywania. To wszystko uniemożliwiło zebranie się uczestników do jednej grupy.
Brutalne działania zakończyły się prawie oblężeniem wojskowym osiedla, gdzie znajduje się Plac Zmian.
Zatrzymano ponad 1.200 osób.